Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wars wita was...Bez piwa i nazwisk

Robert Domżał
Wars bez piwa, a pracownicy bez nazwisk - tak wygląda od kilku dni podróż pociągiem PKP. W dodatku podróżni słyszą komunikaty o zakazie sprzedaży i spożywania alkoholu w pociągach.

Wars bez piwa, a pracownicy bez nazwisk - tak wygląda od kilku dni podróż pociągiem PKP. W dodatku podróżni słyszą komunikaty o zakazie sprzedaży i spożywania alkoholu w pociągach.

- Komunikaty są wygłaszane w pociągach, nie dlatego, że nagle przestaliśmy lubić piwo, ale dlatego, że nie było respektowane rozporządzenie ministra infrastruktury, zakazujące spożywania alkoholu w środkach komunikacji publicznej - wyjaśnia Anna Rosiek, rzecznik spółki Intercity. - Pracownicy pociągów otrzymali polecenie, by ogłaszać zakaz. PKP powołują się przy tym i na ustawę o wychowaniu w trzeźwości.

Pracownik bez nazwiska

- Podróżni reagują bardzo różnie, ale najczęściej dziwią się i krytykują ten pomysł - mówi pracownica Warsu w pociągu Mewa, kursującego na trasie Szczecin - Warszawa. Pani nie chce podać nazwiska. Twierdzi, że kierownictwo nie pozwala na to.
- Ale do nas podróżni z powodu braku piwa nie mają żadnych pretensji - dodaje pracownica nr 77065. Później ustalamy, że pod numerem kryje się Monika Stasiak, kierownik pociągu.
Dlaczego kolejarze ukrywają się za numerami służbowymi?

- Taki jest przepis. To rodzaj ochrony danych osobowych - wyjaśnia Grzegorz Szkaradek, dyrektor poznańskiego oddziału Intercity.
Ale kolej wydaje się tu być niekonsekwentna, bo pracownice kas na Dworcu Głównym mają identyfikatory z imieniem i nazwiskiem. - W moim biurze na drzwiach rzeczywiście obok funkcji podane są nazwiska pracowników. Może przepis się zmieni - mówi dyrektor Szkaradek.

Żołnierze bez umiaru

Co do zakazu spożywania piwa, dyrektor jest nieprzejednany. A utwierdza go w tym przrkonaniu zachowanie żołnierzy podróżujących Tanimi Liniami Kolejowymi. Pracownicy Straży Ochrony Kolei zwracają uwagę, że wielu podróżnych pada ofiarami złodziei, po tym jak zostali poczęstowani w pociągu alkoholem.

- Jeżeli konduktor zobaczy spożywających alkohol, ma obowiązek upomnieć podróżnych. Jeśli to nie poskutkuje, powinien wezwać Straż Ochrony Kolei - mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik Przewozów Regionalnych PKP . - Mandat za picie alkoholu to co najmniej 100 zł. Jeśli towarzyszy temu nieodpowiednie zachowanie może być wyższy - dodaje Mariusz Czapski, rzecznik SOK.

Jak się jednak okazuje, polskie prawo odstaje od przepisów unijnych. Jeśli wsiadamy do pociągu międzynarodowego, możemy raczyć się szklanką piwa. Jeśli korzystamy z samolotu, stewardessa może nam podać nawet mocniejszy trunek...

Grzegorz Bartnik, podróżny: Uważam, że w wagonie restauracyjnym Warsu piwo powinno być podawane. Oczywiście nie osobom nietrzeźwym. Jestem natomiast za zabronieniem picia piwa w przedziałach. Dla pozostałych pasażerów może to być nieprzyjemne.

Piotr Kosiński, podróżny: Uważam, że w Warsie piwo powinno być. W pociągach Intercity nie jeżdżą raczej osoby nadużywające, nie wiedzące jak się zachować. W pociągach pośpiesznych, szczególnie nocnych, taki zakaz byłbym w stanie zaakceptować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wars wita was...Bez piwa i nazwisk - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto