Spadli ze słupa i kolejki

Niespełna 20-letni mężczyzna wszedł w sobotę wieczorem na słup trakcyjny na moście kolejowym w Skoczowie. Po chwili mieszkaniec Skoczowa poślizgnął się i zaczął spadać. Uderzył o barierkę, a następnie wpadł do Wisły. Nieprzytomny został przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego Pod Szyndzielnią w Bielsku-Białej. Policjanci ustalają okoliczności tragicznego zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że chłopak nie pracował w energetyce, dlatego jego obecność na słupie nie była konieczna. Być może poszło o zakład z kolegami.

Szczęście w nieszczęściu miał 25-letni mieszkaniec Tychów, który w uzdrowisku spędzał długi weekend. Wieczorem w Boże Ciało trafił do cieszyńskiego szpitala po tym, jak wypadł z kolejki krzesełkowej na Czantorię. Gdy mężczyzna wspinał się po krzesełku i próbował złapać się liny, stracił równowagę i uderzył w ziemię z wysokości 9 metrów. Doznał obrażeń głowy i złamania prawego nadgarstka, ale zdaniem policji jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze badają przyczyny wypadku. Rannemu pobrano krew, żeby sprawdzić, czy nie był pijany. Wynik na razie nie jest znany.