W miniony wtorek dyżurny policji w Wiśle otrzymał informację o osobach dewastujących samochody na ulicy Kolejowej. We wskazanym miejscu natychmiast zjawili się policjanci „patrolówki”. Stróże prawa zatrzymali dwóch młodych chuliganów, którzy na parkingu wybijali szyby w samochodach, niszczyli karoserie, wyrywali anteny. Najbardziej zniszczony został hundai należący do mieszkanki Łazisk. Szkody oszacowano na ponad 4 tys. zł. Z kolei remont renaulta należącego do mieszkańca Nowej Wsi będzie kosztował około 1 200 zł.
Zatrzymani chuligani trafili do policyjnego aresztu. Obaj byli pijani. Starszy miał 1,5 promila, a młodszy niespełna 2 promile alkoholu w organizmie.
Do podobnego zdarzenia doszło w Wiśle kilka dni później. W piątek po południu dwaj mieszkańcy województwa świętokrzyskiego weszli do sklepu na ulicy 1 Maja. Tam zaczęli się awanturować z obsługą i klientami. Ktoś ze sklepu zadzwonił na numer alarmowy policji, lecz awanturnicy uciekli przed przyjazdem patrolu interwencyjnego. Świadkowie, którzy widzieli zajście, mówili, że obaj byli pod wpływem alkoholu. Policjanci ustalili ich rysopis oraz kierunek, w którym się oddalili. W efekcie mundurowi szybko namierzyli obu mężczyzn. W chwili zatrzymania jeden z nich kopał w zaparkowany na ulicy samochód. Właściciel wycenił straty na ponad 700 zł. 22-latek ze Starachowic trafił do policyjnego aresztu, natomiast z 25-latek z Kielc został przewieziony do izby wytrzeźwień. Nazajutrz śledczy przedstawili zarzuty mieszkańcowi Starachowic.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?