Idziecie jako straż przednia do kraju. Macie udowodnić, że łączność z krajem jest w naszych warunkach możliwa — w ten sposób generał Kazimierz Sosnowski w lutym 1941 roku pożegnał Stanisława Krzymowskiego „Kostki”, Józefa Zabielskiego „Żbika” oraz Czesława Raczkowskiego „Orkana”.
70 lat temu po raz pierwszy nad okupowaną Europą pojawił się brytyjski samolot, by zrzucić spadochroniarzy dla wsparcia ruchu oporu. Pierwsi cichociemni wylądowali w Dębowcu na Śląsku Cieszyńskim. Jutro z okazji 70 rocznicy zrzutu zaplanowano szczególne uroczystości.
O godzinie 10.00 w sali gimnastycznej Gimnazjum w Dębowcu zostanie otwarta wystawa militarna, będą pokazy multimedialne. Będzie można zobaczyć spadochron IRVIN oraz pokaz składania spadochronów MC1.
Od godz. 12.00 pod namiotem obok Urzędu Gminy wydawana będzie grochówka żołnierska, a punktualnie o godz. 13.00 przy kamieniu pamiątkowym w centrum Dębowca rozpoczną się uroczystości z udziałem pocztów sztandarowych, kombatantów im władz gminy.
Po ich zakończeniu około 15.00 na polu koło kościoła katolickiego zostanie przybliżona historia zrzutu Cichociemnych w Dębowcu, a po niej odbędzie się pokaz skoków spadochronowych oraz zrzutu zasobników ze sprzętem. Będzie też inscenizacja podjęcia Cichociemnych.
Zrzut cichociemnych otworzył nowy rozdział w historii wojskowości, do którego Polacy przygotowywali się już od końca 1939 roku. Plany Polaków wkomponowały się doskonale w działalność powołanego w lipcu 1940 roku brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych, które zgodnie z inwencją Winstona Churchilla miało „podpalić Europę”.
Pierwotnie zrzut miał odbyć się jeszcze 20 grudnia 1940 roku, ale w ostatnim momencie został odwołana. Kolejny termin operacji wyznaczono na noc z 15 na 16 lutego 1941 roku. Samolotem Whitley cichociemni przelecieli na dużej wysokości w pobliżu Düsseldorfu i dalej nad Berlinem. Ich cel stanowiła placówka odbiorcza położona 7,5 km na południe od Włoszczowej. Jednak samolot „zgubił” się i zrzutu dokonano w okolicach Dębowca na Śląsku Cieszyńskim, który włączono do Rzeszy.
Mimo pierwszej nie do końca udanej operacji zdecydowano się dalej kontynuować zrzuty do okupowanego kraju skoczków zwanych cichociemnymi. Polskie, pionierskie doświadczenia stanowiły podstawę do organizacji podobnych operacji organizowanych do innych państw okupowanej Europy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?