Cieszyn: Dawna strażnica graniczna zmieniła się w budzący zachwyt obiekt

Przebudowa budynku po celnikach jest dyskutowana od roku. Choć projekt został opracowany przez jednego z najlepszych polskich architektów, a koszty inwestycji oszacowane (16 mln złotych), sprawa ciągle stała pod znakiem zapytania. Pojawiły się nawet obawy, że pomysł modernizacji przygranicznego obiektu podzieli los projektu budowy tzw. mostu Rochea (konstrukcji prowadzącej z Cieszyna do Czeskiego Cieszyna przez rzekę Olzę), który upadł.

Cieszyńscy radni postanowili ostatecznie rozstrzygnąć, co zrobić ze strażnicą. Do Cieszyna na sesję przyjechał osobiście Robert Konieczny. Przedstawił koncepcję modernizacji strażnicy, która docelowo będzie wielopoziomowym i wielofunkcyjnym obiektem. Odniósł się także do negatywnej opinii konserwatora zabytków, który nie zgodził się na planowane połączenie strażnicy ze Wzgórzem zamkowym kładką oraz schodami. Architekt wskazał przykłady rozwiązań podobnych sytuacji np. w Hiszpanii, gdzie nawet śmiałe koncepcje są realizowane w połączeniu z zabytkowymi budynkami.

W efekcie do 19 listopada Cieszyn złoży wniosek o dofinansowanie modernizacji dawnej strażnicy granicznej. Jeśli do tego czasu nie nadejdzie odpowiedź z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie miasto odwołało się od decyzji konserwatora, tematem dofinansowania będzie strażnica... bez kładki prowadzącej na Wzgórze Zamkowe.

- Mamy już wydaną decyzję o warunkach zabudowy dla tej koncepcji. I taki wniosek zostanie złożony. Chyba, że otrzymamy odpowiedź, która pozwoli nam starać się o pieniądze na realizację modernizacji uwzględniającej kładkę — wyjaśnia Włodzimierz Cybulski, wiceburmistrz Cieszyna. Jego zdaniem kładka łącząca strażnicę ze Wzgórzem Zamkowym usuwa bariery i ułatwia dostępność tego obiektu mieszkańcom i turystom.