Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cieszyńscy drukarze w końcu są na Głębokiej

WIK
W Cieszynie ponownie można zwiedzać Muzeum Drukarstwa. Dzięki modernizacji, zamiast przez wąski i ciemny korytarz, turyści trafią teraz do niego prosto z ulicy Głębokiej

Remont trwał od końca stycznia, ale dzięki nim zyskaliśmy normalne wejście od ulicy Głębokiej i turyści w końcu nie muszą nas szukać - mówi zadowolony Karol Franek, opiekun muzeum.
W trakcie uroczystości inaugurującej ponowną działalność muzeum przypomniał, że starania o dodatkowe pomieszczenie członkowie stowarzyszenia zajmującego się prowadzeniem muzeum, rozpoczęli się już w połowie lat 90. ubiegłego stulecia. - Pierwsze pismo w tej sprawie wysłaliśmy w 1995 r. Ówczesny burmistrz był pedagogiem i myśleliśmy, że nasza oferta edukacyjna przekona go. Niestety stało się inaczej. Kolejny burmistrz, choć także związany ze szkolnictwem, również nie dał się przekonać. Nasza oferta przekonała dopiero obecnego burmistrza, który akurat ze szkolnictwem nie był związany - wspominał Franek.
- To nie do końca tak - zaprotestował burmistrz Mieczysław Szczurek. - Ci z państwa, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem inżynierem, a przecież tutaj stoją maszyny. A po drugie przez 10 lat wykładałem na wyższej uczelni, więc trochę ze szkolnictwem miałem do czynienia - żartował.
Poważnie dodał natomiast, że podobnie jak poprzednicy długo zastanawiał się nad podjęciem decyzji. - Po prostu burmistrz musi patrzeć na interes całego miasta. Uznałem jednak, że war-to ponieść te koszty, ponieważ stworzyliście prawdziwą perełkę nie tylko w skali Śląska, ale w tej części Europy - komplementował gospodarzy Szczurek.
Cieszyńskie muzeum powstało w 1996 r. dla upamiętnienia bogatych tradycji drukarskich na Śląsku Cieszyńskim. Za sprawą grupy pasjonatów w jednej z kamienic przy ul. Głębokiej udało się odtworzyć typograficzną drukarnię z całym bogactwem czcionek, matryc, klisz chemigraficznych i drzeworytniczych, urządzeń i maszyn odlewniczych, urządzeń drukujących, pras dociskowych i urządzeń introligatorskich.
- Dzisiaj szczycimy się jednym z najlepiej zachowanych i najbogatszych zbiorów w kraju. Do tego wszystkie eksponaty są w pełni sprawne i w każdej chwili mogą zostać uruchomione. Dzięki temu nasze muzeum znalazło się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego - przypomina Franek i dodaje, że w czerwcu cieszyńscy drukarze ponownie wezmą udział w Industriadzie. Będzie ich można odwiedzać także podczas majowej Nocy Muzeów.
Franek przyznaje jednak, że w ostatnich latach we wnętrzach kamienicy zrobiło się ciasno. - Dlatego zależało nam, by nieco "rozluźnić" ekspozycję - tłumaczy i zdradza, że tylko w ub. roku drukarską ekspozycję obejrzało ponad 6 tysięcy osób.
Po remoncie muzeum zyskało więcej miejsca, dzięki czemu placówka prezentuje dziś zwiedzającym dodatkowo dawną introligatornię. Zyskało również salę wystaw czasowych. Galeria nosi nazwę "Przystanek Grafika" i poniedziałek odbył się w niej pierwszy wernisaż. Na wystawie prac Emilii Skupień, oprócz dzieł wykonywanych tradycyjnie, można zobaczyć prace z wykorzystaniem technik komputerowych. Cieszyńska artystka prezentuje zarówno projekty okładek, ilustracji, rysunków, jak i gotowe książki wydrukowane według dawnych i współczesnych standardów. - Wszystkie z tych prac brały już wcześniej udział w konkursach i wystawach, m.in. w Łodzi, Brnie i Pradze. Ja jestem jednak pełna podziwu dla ludzi, którym udało się w tym miejscu zachować niepowtarzalny klimat dawnego drukarstwa - mówiła bohaterka wernisażu.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto