Dorota Havlikova, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Czeskim Cieszynie mówi, że maluchy wczasują się na koszt gminy od kilku lat. - Nie pamiętam, dlaczego wysyłamy dzieci akurat nad Adriatyk, ale radni podjęli taką decyzję i tak się dzieje. Organizujemy przetarg i dzieci wyjeżdżają - mówi i dodaje, że dużą rolę grają względy zdrowotne. Czeski Cieszyn jest bowiem jednym z najbardziej zakurzonych miast w Republice Czeskiej.
- Notujemy bardzo duży poziom pyłu zawieszonego w powietrzu, dlatego miasto wspiera finansowo letni wypoczynek wszystkich dzieci. Klucz jest taki, że uczeń nie może wyjechać rok po roku. Nie może też mieć poważnych problemów zdrowotnych, na przykład epilepsji czy cukrzycy. Poza tym musi mieć dobrą opinię ze szkoły. Jeżeli mimo to dziecko nie dostaje się na wczasy, jedzie w następnym roku - tłumaczy.
Skąd Czeski Cieszyn bierze na to pieniądze? - To nie są kwoty, które zabiłyby gminę. Zresztą nie jesteśmy żadnym wyjątkiem. Inne gminy w Republice Czeskiej również opłacają takie wyjazdy. Przykładem choćby Stonawa - mówi Havlikowa.
A jak sytuacja wygląda po polskiej stronie granicy? Tego nie potrafiono jasno wytłumaczyć w żadnej gminie, z którą się kontaktowaliśmy. - Sprawa jest skomplikowana, dlatego należy wystąpić do burmistrza z wnioskiem o taką informację - stwierdził Bogdan Ficek, dyrektor cieszyńskiego Zespołu Jednostek Oświatowych, do którego wcześniej nas odesłano. Równie często jednak w słuchawce padało krótkie "to ja pana przełączę".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?