Dwoje mieszkańców Trójwsi Beskidzkiej kradło prąd. Wpadli dzięki informacjom sąsiada.

Dyżurny wiślańskiego komisariatu otrzymał informację o kradzież prądu w jednym z domów jednorodzinnych w Istebnej w poniedziałek wieczorem. Mieszkaniec trójwsi twierdził, że widział w tym domu włączone światło, tymczasem według niego taki fakt nie powinien mieć miejsca, ponieważ budynek został odcięty od sieci energetycznej. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali dwie osoby przebywające w domu. 54-letnia kobieta i 70-letni mężczyzna nie posiadali licznika energii elektrycznej, mimo to podłączyli budynek do prądu. Właściciele przyznali się do kradzieży.
Śledczy wstępnie ustalili, że proceder mógł trwać od około miesiąca. Policjanci powiadomili o tym fakcie Zakład Energetyczny. Po oszacowaniu przez przedstawicieli firmy strat wyrządzonych kradzieżą, sprawcy przestępstwa będą musieli zapłacić za wykorzystany prąd. Grozi im również do 5 lat więzienia.