Festiwal odbywający się co roku w Cieszynie i Czeskim Cieszynie narodził się u progu lat 90. XX wieku jako jedna z form działania Solidarności Polsko-Czechosłowackiej. Pomysłodawcami przedsięwzięcia byli nieżyjący już czeski filozof Jakub Mátl oraz poeta i dramaturg Jerzy Kronhold. Do 2005 roku nosił nazwę Na Granicy, po przystąpieniu Polski, Czech i Słowacji do UE zmieniono nazwę na Bez Granic.
Pierwszy festiwal w 1990 roku miał charakter monograficzny - był przeglądem inscenizacji sztuk nieżyjącego już Václava Havla. Kolejne festiwale miały już formułę bardziej otwartą, prezentowano na nich to co najlepsze i najciekawsze w teatrach Czechosłowacji i Polski. Po rozpadzie Czechosłowacji na festiwalu reprezentowane były teatry Polski, Czech i Słowacji, natomiast kiedy powstała Grupa Wyszehradzka zaczęły się pojawiać zespoły węgierskie. Spektaklom towarzyszyły konferencje naukowe omawiające kondycje teatrów w poszczególnych państwach po zmianach ustrojowych. W międzynarodowym jury zasiadały uznane autorytety, przyznając główną nagrodę Złamany Szlaban (Zlomená Závora), zwykle tym teatrom i spektaklom, które poza doskonałością wyrazu artystycznego przełamywały granice - konwencji teatralnych, ale też geograficzne czy kulturowe. Od kilku edycji nurtowi konkursowemu towarzyszy festiwalowy Hyde Park, prezentujący przedstawienia amatorskie lub offowe. Wśród imprez towarzyszących zawsze znajdują się interesujące propozycje muzyczne. I tak też będzie w tym roku.
Wśród głośnych przedstawień, które będzie można obejrzeć na festiwalu warto choćby wspomnieć "Naszą klasę" Tadeusza Słobodzianka w wykonaniu Teatru Na Woli, a wyreżyserowanego przez Ondreja Spišáka (8 czerwca). To pierwszy polski dramat uhonorowany Literacką Nagrodą "Nike", będący opowieścią o dwudziestowiecznej Polsce, inspirowany prawdziwymi zdarzeniami zbrodni w Jedwabnem. Światowa premiera sztuki miała miejsce 23 września 2009 w Royal National Theatre w Londynie. "Nasza klasa" Słobodzianka stawia pytania o źródła antysemityzmu i prawo do moralnej oceny uczestników tamtych wydarzeń.
Widzowie będą mieli także okazję zobaczyć mocno w ostatnim czasie komentowane przedstawienie Ingmara Villquista "Miłość w Königshütte" bielskiego Teatru Polskiego w reżyserii Roberta Talarczyka (10 czerwca). Sztuka opowiada o miłosną historię lekarza i nauczycielki języka polskiego tuż po zakończeniu II wojny światowej na Górnym Śląsku. Po premierze w bielskim Teatrze Polskim wokół "Miłości..." rozgorzała ostra dyskusja nie tylko na forach internetowych. Autorom przedstawienia zarzucono, że włączyli się w bieżącą politykę spod znaku Ruchu Autonomii Śląska. Twórcy spektaklu odpierali te zarzuty. Kto ma rację? Będzie można się przekonać już za kilka dni. JAK
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?