Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kino Janosik w Żywcu wprowadziło jeden dzień bez chrupania. Co o tym sądzicie?

Andrzej Drobik
www.kinojanosik.,pl
Kino Janosik w Żywcu zdecydowało, że jeden dzień w tygodniu nie będzie sprzedawało widzom przekąsek - popcornu czy nachosów. To efekt próśb wielu widzów, którym jedzenie podczas seansu przeszkadza w odbiorze sztuki filmowej. Stąd pomysł na „Środy bez chrupania”. Czy się przyjmie i zostanie wykorzystany w innych kinach?

Żywiecki Janosik wychodzi naprzeciw widzom, którym jedzenie podczas kinowego seansu przeszkadza w odbiorze tego, co na ekranie. Dlatego prowadzący kino zdecydowali się wprowadzić jeden dzień, w którym widzowie nie będą mogli kupić popcornu, na-chosów oraz innych przekąsek, a wyłącznie napoje.

- Postanowiliśmy przychylić się do prośby wielu widzów, którym jedzenie podczas seansu przeszkadza w odbiorze sztuki filmowej. Od 12 lutego w kinie Janosik zaczną obowiązywać „Środy bez chrupania” i będą to dni bez konsumpcji na sali kinowej - podkreśla załoga kina.

- W środy odbywają się pokazy w ramach Klubu Filmowego, gdzie widzowie są do takiej sytuacji przyzwyczajeni, a ci, którzy chcą obejrzeć pozostały repertuar bez szelestu papierków i chrupania, będą mieli do tego dobrą okazję - tłumaczą.

Inicjatywa spotkała się z entuzjazmem wielu widzów.

„Wspaniały pomysł. Przez to chrupanie, siorbanie, mlaskanie przestałam chodzić do kina. Miałam wrażenie, że przychodziłam do jakiegoś fast fooda a nie na film. Na pewno się zjawię w jakąś środę” - napisała na profilu kina Janosik pani Ewelina.

Z kolei pani Iwona napisała: „Wystarczy kultura odpowiednia, a nie zakazy jedzenia. Ale rozumiem, że ludzie nie potrafią się zachować, w związku z czym popieram środy bez mlaskania i mam pomysł. Może wtorki dla normalnie zachowujących się w kinie” .

Jak sytuacja wygląda w innych kinach w regionie? Niewielkich kin, które nie poddały się multipleksowej modzie, zostało już niewiele. W cieszyńskim kinie Piast, które do niedawna było jedyną taką placówką w Cieszynie (kilka miesięcy temu powstało tutaj kino z sieci Cinema City) nie ma w ogóle punktu gastronomicznego, zatem niebezpieczeństwo „chrupania” podczas seansu jest tutaj zminimalizowane, choć - jak tłumaczą stali widzowie tego kina - także tutaj zdarzają się osoby przeszkadzające w seansach - szeleszczeniem czy głośnym jedzeniem.

Inne rozwiązanie stosuje skoczowski Teatr Elektryczny. To zbudowane kilka lat temu niewielkie kino, zarządzane przez skoczowski ośrodek kultury, nie posiada swojego punktu gastronomicznego. W budynku kina jest natomiast kawiarnia 2 Piętro, która obsługuje gości tej placówki, można tam kupić kawę czy słodkości. Hałasowanie przekąskami są więc tutaj rzadkością.

- Można powiedzieć, że u nas każdy dzień jest bez chrupania. Wyjątkiem są oczywiście pokazy dla dzieci, gdzie pojawia się popcorn, ale w naszym kinie podjadanie i przeszkadzanie innym nie jest na szczęście problemem - mówi Edyta Molęda z Teatru Elektrycznego w Skoczowie, zastępca dyrektora MCK Integrator.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto