Kolejna atrakcja w Wiśle, tym razem rowerowa! Projekt MTB Beskidy, czyli rowerem przez Europę.

- Projekt trwa, jednak przed nami jeszcze długa droga, ponieważ przedsięwzięcie ma zwolenników, ale także przeciwników - mówi Ewa Zarychta, szefowa referatu promocji, turystyki i sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle.
Urzędniczka podkreśla, że wiślański projekt jest odpowiedzią na sugestie zgłaszane przez turystów, którzy coraz chętniej szusują po Beskidach na rowerach. Do tej pory cykliści jeździli po górach "na dziko". Teraz będą mieli do dyspozycji sześć pętli we wszystkich wiślańskich dolinach. Trasy rowerowe połączą tamtejsze wyciągi krzesełkowe, a w dwóch miejscach, na Stożku i Soszowie, przekroczą granicę. Dzięki temu rowerem będzie się można wybrać także na czeską stronę.
- Trasy zostaną odpowiednio oznakowane, przygotujemy też miejsca do odpoczynku. Czekają nas jednak jeszcze uzgodnienia z właścicielami terenów, po których będą przebiegać trasy, a namierzenie tych ludzi zapowiada się na mrówczą pracę - dodaje.
W wiślańskim magistracie podkreślają, że w celu zagwarantowania bezpieczeństwa projektowane ścieżki rowerowe w jak najmniejszym stopniu będą się pokrywać z pieszymi szlakami spacerowymi i turystycznymi. - Niestety, w stu procentach nie da się tych tras rozdzielić, dlatego potrzebny będzie rozsądek oraz kultura zarówno pieszych jak i rowerzystów - mówi Zarychta.