Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ochaby: Stadnina Koni ma nowych właścicieli

WIK
arc
Ministerstwo Skarbu Państwa rozstrzygnęło aukcję na zakup stu procent akcji Stadniny Koni w Ochbach. Jej nowymi właścicielami zostali rolnicy z Goczałkowic Zdroju, którzy są potentatami w produkcji... marchewki

Stadnina Koni "Ochaby" ma nowych właścicieli. Zostali nimi Łukasz i Stanisław Dzidowie, rolnicy z Goczałkowic Zdroju. Znani przedsiębiorcy zapewniają, że nie planują żadnej rewolucji.
Z zamiarem sprzedaży 100 procent udziałów w ochabskiej stadninie Skarb Państwa nosił się od dawna. W kwietniu resort poinformował, że pod młotek trafi 38 937 akcji, a cena wywoławcza za cały pakiet wyniesie prawie 4 mln 800 tys. zł. Andrzej Zych, dotychczasowy prezes stadniny, twierdził wówczas, że zainteresowanie kupnem spółki istnieje. - Mieliśmy pytania od potencjalnych inwestorów, ale o skali zainteresowania trudno cokolwiek powiedzieć, zwłaszcza że oficjalna oferta ministerstwa pojawiła się niedawno. Wcześniej nikt nie znał ani ceny, ani warunków, na jakich sprzedaż się odbędzie - tłumaczył.
Ostatecznie ustna aukcja odbyła się 7 maja, a przystąpiły do niej dwa podmioty. Zwyciężyła spółka należąca do Łukasza Dzidy i Stanisława Dzidy, którzy gospodarują w Goczałkowicach Zdroju na kilkuset hektarach użytków rolnych. W ubiegłym roku gospodarze otrzymali Złoty Laur Przewodniczącego Rady i Starosty Pszczyńskiego dla Najlepszego Przedsiębiorcy Powiatu Pszczyńskiego w kategorii "rolnictwo".
Na co dzień Dzidowie zajmują się produkcją warzyw, ziemniaków, rzepaku oraz zbóż. Wizytówką firmy jest jednak uprawa i konfekcjonowanie marchewki. Dla tej produkcji przedsiębiorcy tworzą zaplecze magazynowe i przetwórcze. Produkty rolników z Goczałkowic trafiają do sklepów w całej Polsce, dobrze radzą sobie na rynkach Europy. Ich marchewkę chwalą Rosjanie i Ukraińcy, Węgrzy, Słowacy, Bułgarzy, Chorwaci i Rumuni. Teraz część swej produkcji zamierzają przenieść do Ochab.
- Z pewnością wprowadzimy w Ochabach hodowlę warzyw, zapewniam jednak, że rewolucji nie planujemy - mówi Łukasz Dzida.
Nowi właściciele stadniny, choć nie mają obowiązku kontynuowania hodowli koni, zapowiadają, że angloaraby nie znikną z krajobrazu wioski.
- Ochabska stadnina to rozpoznawalna marka, dlatego konie na pewno tutaj pozostaną. Być może nie będzie ich 80, jak teraz, ale zamierzamy kontynuować i rozwijać tę hodowlę, zwłaszcza że najwartościowsze konie już dawno zostały sprzedane. Obecnie jesteśmy w fazie reorganizacji, ale zapewniam, że w Ochabach pozostanie niemal po staremu - żartuje Dzida.

Przed dwoma laty Stadnina Koni w Ochabach wystawiła na sprzedaż Ośrodek Sportów Konnych położony przy drodze z Katowic do Wisły. Najsłynniejsze obiekty jeździeckie na południu kraju długo nie mogły znaleźć kupca. W końcu, po czterech próbach, kompleks został sprzedany. Dziś po krytej ujeżdżalni, placach treningowych, stajni oraz hoteliku nie ma śladu. W zamian, na terenie ośrodka działa popularny Dream Park Ochaby. Zamiast wierzchowców najmłodsi mogą tam podziwiać dinozaury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto