Chętnie zostawiałem pojazd w tym właśnie miejscu, bo zawsze było wolne, zakazu nie ma. Pilnowałem też, by nie utrudniać wyjazdu z bramy. Pani żali się, ile to kłopotów ma z tytułu posiadania domu. Wszystko to rozumiem, bo sam mam wątpliwy zaszczyt posiadania nieruchomości, przed którą na dodatek nie mogę zaparkować swego auta. A gdyby parkował kto inny, też by mi wadziło. Ulica Hallera w Cieszynie, konkretnie jej odcinek wzdłuż Cieślarówki, to jedyne miejsce w okolicy, gdzie zawsze można zaparkować. Kiedyś żaliłem się na powiększanie osiedlowych parkingów kosztem zieleni. Trudny wybór, ale co robić? Do centrum można wybrać się bez auta, wiedząc, że krucho tam ze staniem. W rejonie zamieszkania gdzieś stać trzeba. Czy będzie coraz gorzej? Miejsca za bardzo nie przybędzie, a samochodów? Pod koniec XIX wieku obawiano się, że końskie odchody zasypią Paryż. Może i my boimy się na wyrost? Nasycimy się motoryzacją i sytuacja się ustabilizuje? Na razie czeka nas jednodniowa zawierucha: Tour de Pologne. Za rok znowu? Z góry dziękujemy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?