Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem sceptyka: O mrozach i Straży Miejskiej

Krzysztof Imielski
Dziś Okiem sceptyka o mrozach i Straży Miejskiej.

Nareszcie koniec mrozów. Nie jestem z tych, którzy co trzy lata ogłaszają zimę stulecia, ale przyznaję, że tegoroczne mrozy mi dopiekły. Innym - jeszcze bardziej: nie każdy ma w domu ciepłe kaloryfery. W te mroźne dni nie mogłem nie pomyśleć ciepło o strażnikach miejskich. Obok swych typowych zadań, które nie przysparzają im zwolenników, zajęli się losem bezdomnych. Nie tylko bezdomnych - oto w Cieszynie funkcjonariusze odwiedzili starszą panią, która mieszka w równie wiekowym domu, trwożnie spoglądając na świat zza zamarzniętych okien. Woda też zamarzła, opału zaczęło brakować. Po-mogli jej przyjaciele, zaopatrując w niezbędne dobra. Strażnicy pojawili się jeszcze raz, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Doświadczenia szarego obywatela ze Strażą Miejską nie zawsze są przyjemne. Zapewne i druga strona ma się na co skarżyć. Ale przecież podobne ciała powołujemy sami, aby dbały o nasze bezpieczeństwo. Podobno w krajach od zawsze demokratycznych i praworządnych policja jest przez zwykłego człowieka odbierana raczej jako opiekun, niż dozorca. Widocznie nie miałem szczęścia do opiekuńczych policjantów na Zachodzie, ale podoba mi się takie podejście. Władza szanuje obywatela, obywatel - władzę. Ktoś musi zacząć jako pierwszy. Cieszyńscy strażnicy zrobili taki właśnie krok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto