W wigilię, pół godziny przed zwyczajową porą zamknięcia sklepów, ludzie z pełnymi koszykami tłoczyli się przy kasach, jakby się szykowali do dwutygodniowego oblężenia. Święta minęły jak biczem strzelił, dojadamy resztki świątecznych ciast. Komu zostały pieniądze, rusza na wyprzedaże. Zastanawiam się, czy młodym dziś ludziom czas płynie tak wolno, jak kiedyś płynął mi? Pewnie tak, choć jednak obiektywnie żyjemy w coraz większym pośpiechu. Dla mnie osobiście rok przeleciał wyjątkowo szybko. Jakie wrażenia pozostawił? Stale towarzyszył nam niepokój o los służby zdrowia. Nadal nie wiemy, czego się spodziewać w przyszłym roku. Narastają wzajemne pretensje pacjentów, medyków i aptekarzy; czyżby komuś były na rękę? Lekarze czescy pogrozili odejściem, na koniec oczywiście zostali, obiecano im podwyżki, a spora część społeczeństwa jest ich akcją zdegustowana. Czy czeska służba zdrowia działa lepiej? Pod pewnymi względami tak, np. sprawnie i bez siania popłochu wprowadzono ewidencję refundowanych recept. Nasze kraje stają wobec podobnych problemów i podobne są realia, w których muszą się z nimi borykać. Zastanawiam się, czy NFZ podpatruje, jak Czesi sobie radzą? Różnie, ale jakieś reformy zrobili. My ciągle o nich dyskutujemy, a czas ucieka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?