Policjanci z Żor odzyskali skradziony samochód, bo złodziej zablokował nim chodnik. Sprawca kradzieży wciąż jest jednak poszukiwany
Kuriozalną wpadkę zaliczył w Żorach złodziej, przez którą stracił skradziony łup. Powodem było... złe parkowanie. Do żorskiej komendy policji zgłosili się piesi poirytowani brakiem możliwości przejścia chodnikiem w okolicy skrzyżowania ulic Rybnickiej i Raciborskiej. Drogę tarasował im dostawczy volkswagen.
Mundurowi zajęli się sprawą, i jak się okazało odzyskali auto, które wcześniej ukradziono. - Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że pojazd został skradziony - wyjaśnia mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy policji w Żorach, dodając, że samochód zaginął właścicielowi w Ustroniu.
Ten skradzionym autem martwił się jednak zaledwie tydzień, po właśnie tylu odzyskali go policjanci z Żor, którzy przekazali go w ręce prawowitego właściciela.
Na tym szczęśliwie kończy się historia dla posiadacza volkswagena, ale cała sprawa będzie toczyć się dalej. Zadaniem mundurowych będzie teraz ustalenie, kto dopuścił się kradzieży auta.
Wykonane zostały już pierwsze czynności, które mają odpowiedzieć na to pytanie. Policjanci zabezpieczyli między innymi odciski palców, pozostawione we wnętrzu auta przez złodzieja. Mimo, iż nie wiadomo, kto ukradł dostawczego volkswagena, wiadomo, jakiej kary widmo ciąży nad tym, kto połasił się na cudzy samochód.
- Za kradzież z włamaniem może grozić kara nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności - informuje mł. asp. Leśniak z policji w Żorach.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?