W Beskidach bardzo trudne warunki na drogach. Są problemy z parkowaniem. Policja apeluje o zaplanowanie podróży

Od kilkunastu godzin w Beskidach pada śnieg. Momentami opady są intensywne. W efekcie drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem i wiele dróg jest białych, zwłaszcza tych rzadziej uczęszczanych. Jednak na popularnych drogach prowadzących do Szczyrku, Wisły, Istebnej, Ustronia czy Korbielowa momentami także nie jest łatwo.

Bywają odcinki, że świeża warstwa śniegu pokrywa warstwę lodu. Krótko mówiąc warunki na drogach są trudne, a momentami bardzo trudne. Na niektórych odcinkach nawet dobre opony zimowe i napęd na cztery koła niewiele dają.

- Apelujemy do wszystkich kierowców, osób chętnych do skorzystania z wypoczynku na terenie miejscowości górskich naszego powiatu, aby dokładnie zaplanowali swój wyjazd, wzięli pod uwagę późniejsze godziny powrotu lub skorzystali z alternatywnych dróg dojazdu. Warunki do jazdy są trudne, większość dróg jest biała, w dodatku ciągle utrzymuje się niska temperatura. W związku z wieloma osobami chętnymi do wypoczynku, które zdecydowały się na wypoczynek w górach, trzeba liczyć się ze sporymi utrudnieniami w ruchu, szczególnie w godzinach popołudniowych i wieczornych. Apelujemy, żeby przed wyjazdem sprawdzić stan techniczny pojazdu, możliwie w sprzęt pomocny w takich warunkach - stwierdził Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Dzisiaj rano i przed południem ruch do Szczyrku odbywał się raczej płynnie. O dziwo nie było korków. Być może dlatego, że część kierowców przyjechała w Beskidy wczoraj; część wybrała się pod Skrzyczne wcześnie rano, a część z powodu białych dróg w ogóle zrezygnowała z wyjazdów. Ci, którzy przyjechali do Szczyrku, mieli problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego. Większość miejsc postojowych znajdujących się przy ul. Beskidzkiej, z których można korzystać w innych porach roku. nie nie nadawała się do postawienia samochodu z prostej przyczyny - była zasypana śniegiem. Gdzieniegdzie zaspy mają metr, a nawet ponad metr. Wprawdzie w miejscowości działają prywatne parkingi, gdzie całodzienny postój kosztuje 20 zł, ale i one szybko się zapełniają.

Podobne trudności ze znalezieniem miejsc postojowych panują w Wiśle, Istebnej czy Ustroniu. Samochodów jest sporo, więc parkingi szybko się zapełniają. W innych miejscach ilość śniegu powoduje, że dają radę jedynie samochody z wysokim zawieszeniem. W poszukiwaniu miejsca postojowego trzeba więc uzbroić się w cierpliwość.

Dzisiaj, w niedzielę 14 lutego, warunki na beskidzkich drogach niewiele się zmieniły. Jedźmy więc ostrożnie. Szerokiej drogi.