W dni robocze prawie każdego dnia przejeżdżają tutaj wielkie samochody z naczepami oraz ciężarówki przystosowane do transportu ściętego drewna. Te ostatnie przemieszczają się w grupach, a każda z nich, po obciążeniu, to kilkadziesiąt ton. Autobusy kursowe to też nie samochody osobowe.
Dziwne to, że gospodarz tej drogi wojewódzkiej, temat bagatelizuje i pomniejsza. Strach pomyśleć, co będzie w tedy, kiedy cześć tego mostu pęknie i wpadnie do Wisły. Co wtedy powie rzecznik dróg wojewódzkich, na taką okoliczność?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?