Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwardoń - echo dawnej sławy

(mim)
Tuż przy granicy ze Słowacją, gdzie nad okolicą góruje Wielka Racza, znajduje się niewielka miejscowość, Zwardoń. Złote lata przeżywał w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy do dobrego tonu należało szusowanie po tutejszych stokach. Ale również dzisiaj narciarze chętnie przyjeżdżają do Zwardonia.

Miejscowość leży przy polsko-słowackiej granicy wśród trzech beskidzkich przełęczy - Przysłop, Zwardońska i Graniczne, na wysokości 690 m n. p. m. Dzięki swojemu położeniu i wyjątkowemu ukształtowaniu, wieś posiada specyficzny mikroklimat. Sprawia on, że dobre warunki do jazdy na nartach utrzymują się bardzo długo. Zwykle pierwszy śnieg, w najwyższych partiach, pojawia się już w październiku i utrzymuje się do końca kwietnia. Najgrubsza warstwa białego puchu występuje na przełomie stycznia i lutego - przeciętnie metr. Najzimniej jest w styczniu - około -3,5 stopni Celsjusza (choć niekoniecznie w tym roku).

Przed wojną ze Zwardonia chciano uczynić centrum sportów zimowych. Planowano wybudować dużą skocznię narciarską, tory lodowe, tor bobslejowy, a nawet baseny kąpielowe. Do dzisiaj planów tych nie udało się zrealizować. Ale i tak wieś ma wielu zwolenników wśród narciarzy. Działa tu kilkanaście wyciągów narciarskich, a stoki są dużo mniej zatłoczone niż w innych beskidzkich kurortach.

Do najbardziej popularnych ośrodków należy Skalanka. Są tu średnie i łatwe trasy do pokonania. Działają cztery wyciągi: orczyk (700 m) i trzy talerzyki (350, 300, 200 m). Na miejscu dyżuruje ratownik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Można też wynająć instruktora narciarskiego.

Innym niezwykle popularnym ośrodkiem jest Duży Rachowiec. Wyciąg ma prawie 1100 m długości. Miłośnicy białego szaleństwa mają do dyspozycji dwie nartostrady: trudną (1100 m) i łatwą (1400 m).

Zwardoń to nie tylko raj dla narciarzy, ale również dla wielbicieli górskich wędrówek i spacerów na świeżym powietrzu. Na okoliczne szczyty prowadzi wiele szlaków. Ogromną popularnością cieszy się zwłaszcza szlak czerwony, poprowadzony na Wielką Raczę. Dzięki swojemu położeniu i szczytowej hali góra słynie ze wspaniałej panoramy. Podczas ładnej pogody możemy podziwiać m.in. Małą Fatrę, Rozsudec, Stoh, Baranią Górę, Bendoszkę czy w oddali Skrzyczne.

Podanie głosi, że nazwa szczytu pochodzi od słowa "rajców". Między panami Żywiecczyzny - Komorowskimi, a rodem Derstwim, który rządził Żyliną, trwała walka o górę. Spór rozwiązano oryginalnie. Za radą rajców na szczyt wywieziono beczki wina i je rozcięto. Co rozlało się na stronę węgierską, odtąd należało do Węgier, co na Polską - do Komorowskich. Od tych rajców górę nazwano Raczą.

Z kolei miłośników przyrody zachwyci rezerwat Butorza na północnych stokach Rachowca. Chroni przede wszystkim stare świerki, niektóre nawet 35-metrowe. W okolicznych lasach można się natknąć na tropy wielkich drapieżników: niedźwiedzi, wilków i rysi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto